Białoruska milicja zatrzymała syna byłego premiera i znanego opozycjonisty. Aleksandr Czyhir jest podejrzany o handel kradzionymi częściami samochodowymi.

Jak podały władze w Mińsku Czyhir został aresztowany wczoraj na miejscowej giełdzie samochodowej podczas przeprowadzania nielegalnej transakcji. Dopiero dzisiaj po południu mógł on zobaczyć się z adwokatem. Dowodem w tej sprawie są zeznania właścicieli skradzionych aut. Ojciec więźnia uważa, że oskarżenia te są spreparowane, a ich celem jest pozbawienie go poparcia społecznego. Michaił Czyhir zamierza wystartować w jesiennych wyborach prezydenckich na Białorusi jako kontrkandydat Aleksadra Łukaszenki. "Traktuję to zatrzymanie jako sposób nacisku w przededniu wyborów. Ale w żaden sposób nie wpłynie ono na moją decyzję o wystawieniu w tym roku mojej kandydatury" - powiedział Czyhir. Były premier przyznał, że jego syn handlował samochodami - kupował stare samochody, które remontował i później sprzedawał auta.

Jaki ojciec taki syn?

Obecnie toczy się sprawa także przeciwko Michaiłowi Czyhirowi. W ubiegłym roku były premier został skazany na trzy lata w zawieszeniu. Jest to kara za wykroczenie poza uprawnienia i spowodowanie szkody materialnej dla państwa przez Czyhira, pełniącego funkcję dyrektora jednego z banków na Białorusi. Po wydaniu wyroku prokuratura odwołała się od decyzji sądu.

00:20