Trumna z ciałem abp. Józefa Życińskiego została złożona w sarkofagu w krypcie biskupów w podziemiach Lubelskiej Archikatedry. Wcześniej odbyły się uroczystości pogrzebowe, którym przewodniczył nuncjusz papieski w Polsce abp Celestino Migliore. Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył pośmiertnie metropolitę lubelskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Sarkofag metropolity lubelskiego został wykonany z białego włoskiego marmuru. Na jego pokrywie umieszczono herb arcybiskupa Życińskiego z dewizą "In Spiritu et Veritate" czyli "W Duchu i Prawdzie". Do sarkofagu włożono kościelny dokument zwany "rogito", w którym opisano postać i pogrzeb abp. Życińskiego. Arcybiskup spoczął w krypcie obok swoich poprzedników, lubelskich biskupów Mariana Fulmana zmarłego w 1945 roku oraz Piotra Kałwy pochowanego w 1974 roku.

W wyjątkowy sposób potrafił łączyć wielość i różnorodność funkcji pełnionych w Kościele i na polu naukowym.(...) Żył przynaglany pragnieniem służby Bogu i ludziom w Kościele i poprzez Kościół: otwarty na wyzwania nowej ewangelizacji, na dialog ze współczesną kulturą, zatroskany o formację młodych, powołania kapłańskie i zakonne, aktywność misyjną, dialog ekumeniczny i międzyreligijny - napisano w dokumencie.

"Odszedł zdecydowanie przedwcześnie"

Obecny na uroczystości Bronisław Komorowski powiedział, że abp. Życiński odszedł "zdecydowanie przedwcześnie". Bez lęku patrzył w przyszłość Polski i Kościoła w okresie wielkiej modernizacji. Przekraczał bariery, był wzorem otwartości na ludzi myślących inaczej. Potrafił nazywać po imieniu sprawy trudne i był przy tym często ostrym polemistą. Walczył z nienawiścią i pogardą wobec drugiego człowieka. Potrafił przeciwstawiać się podłości- podkreślił prezydent.

On kochał ludzi i kochał Kościół

Kluczem do wielowymiarowej osoby zmarłego abp. Józefa Życińskiego jest słowo "pasterz" - powiedział kard. Kazimierz Nycz. Przywołał w tym kontekście ewangeliczny obraz Chrystusa jako Dobrego Pasterza. On kochał ludzi i kochał Kościół - dodał.

Na pytanie, kogo żegnamy, najpełniej odpowiemy , gdy powiemy: żegnamy pasterza dobrego, który niestrudzenie starał się w życiu, przyporządkowując wszystkie talenty i wszelką wiedzę i mądrość, być pasterzem dobrym, znając owce, kochając je, szukając i prowadząc do czystych źródeł. Wszyscy, którzy Go znali, jako biskupa w Tarnowie i w Lublinie, zwłaszcza ci, którzy go znali bliżej, potwierdzą, co było dla Niego najważniejsze. On kochał ludzi i kochał Kościół, zależało Mu na zbawieniu wszystkich - powiedział metropolita warszawski.

Przy Tobie czuliśmy się ważni

Na pogrzeb przybyli liczni dostojnicy kościelni, przedstawiciele władz centralnych i regionalnych, parlamentarzyści. Wielotysięczne rzesze wiernych zgromadziły się przed świątynią, gdzie ustawiono telebimy, na których można oglądać transmisję uroczystości.

Przy Tobie księże arcybiskupie, będąc małymi, czuliśmy się ważni - mówiły w imieniu młodzieży Marlena Palec i Aneta Cieciora, stypendystki wspieranej przez abp. Życińskiego fundacji. Nie zdążyliśmy Ci powiedzieć, że dla nas chorych i niepełnosprawnych byłeś osobą wyjątkową i my tak zawsze czuliśmy się w Twojej obecności - mówiła w imieniu niepełnosprawnych Agnieszka Zańko.

Na koniec nabożeństwa prof. Władysław Bartoszewski odczytał list kondolencyjny premiera Donalda Tuska. Abp Życiński to symbol odważnego myślenia o Polsce, o świecie, o chrześcijaństwie. Nie bał się współczesnego świata, choć jak mało kto, miał świadomość zagrożeń, które niosą nasze czasy. Umiał być odważny tą odmianą odwagi, która czerpie z doświadczenia wiary, ale i nie wyrzeka się szacunku dla rozumu - napisał premier.

Abp Życiński zmarł nagle w Rzymie 10 lutego. Miał 62 lata. Był wybitnym filozofem, teologiem i publicystą, znanym zarówno w kraju, jak i za granicą. Specjalizował się w filozofii nauki. Napisał kilkaset artykułów o filozofii i stanowisku chrześcijaństwa wobec nauk przyrodniczych. Publikował także w językach angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim. Wykładał m.in. w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, na KUL, ale również w Berkeley, Oxfordzie oraz na katolickich uczelniach w USA i Australii.