Zarzut spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru postawiła prokuratura w Krotoszynie 31-letniemu strażakowi. Podejrzany podpalał trawy i ściółkę leśną, a potem zawiadamiał o pożarach swoją jednostkę. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Prokuratura poinformowała, że podczas postępowania biegli ustalą czy podejrzany jest poczytalny. Na razie mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.