Siedmioletni chłopiec zginął pod kołami samochodu, gdy wracał ze szkoły do domu. Do wypadku doszło w Sulejowie koło Tłuszcza w Mazowieckiem.

Chłopczyk wysiadł z autobusu szkolnego i przechodził na drugą stronę jezdni. Niestety, wyszedł zza autobusu wprost pod nadjeżdżający samochód. Godzinna reanimacja nie powiodła się.