Zarzut niszczenia i usuwania dokumentów oraz podrabiania podpisów usłyszał listonosz z gminy Rzepin w Lubuskiem, który wyrzucał listy na wysypisko śmieci, zamiast doręczać je adresatom. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Przesyłki zostały odnalezione i teraz trafią do właścicieli. Około 580 niedostarczonych listów policjanci z Rzepina znaleźli na jednym z gminnych wysypisk śmieci.

Listonosz przyznał się, że nie doręczał listów, ponieważ miał nawał pracy. Ponadto nie dostarczył kilkudziesięciu przesyłek poleconych, tylko podrobił podpisy na potwierdzeniach odbioru.