15 lat więzienia dla ojca, który w marcu zabił 4-letnią córkę. 27-latek przed sądem w Opolu przyznał, że udusił dziewczynkę po kłótni z żoną. Wyrok jest nieprawomocny.

Proces przed opolskim sądem toczył się z wyłączeniem jawności. Prokurator domagał się kary dożywocia, obrońca wnosił o 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do winy. Składając wyjaśnienia przed prokuratorem, mówił, że po zabiciu córki miał zamiar popełnić samobójstwo.

Łukasz Ł. wcześniej rozstał się z żoną, która wyprowadziła się wraz z córką. Dziecko spędzało z ojcem niektóre weekendy. W dniu zabójstwa córka przebywała w mieszkaniu ojca. Mężczyzna pokłócił się z żoną, która powiedziała mu, że skoro tak się zachowuje, to nie zobaczy więcej córki. Wtedy doszło do tragedii - relacjonowała Kosowska-Korniak.

Sąd uznał, że kara 25 lat więzienia będzie odpowiednia do stopnia zawinienia i wysokiej społecznej szkodliwości czynu.

Sąd nie wymierzył najwyższej przewidzianej przez prawo kary dożywocia, uznając, że oskarżonemu należy dać szansę normalnego życia po odbyciu kary, a najwyższą karę mężczyzna wymierzył sobie sam, zabijając dziecko. Tę stratę bardzo przeżył, i będzie o tym pamiętał do końca życia - zaznaczyła Kosowska-Korniak.