Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia dla 29-letniego Damiana K., oskarżonego o podpalenie przed niespełna czterema laty kamienicy w centrum Łodzi. W pożarze zginęły trzy osoby. Damian K. ma też zapłacić ponad 206 tys. złotych tytułem częściowego naprawienia szkody dla najbardziej poszkodowanych. Wyrok jest prawomocny.

Był to drugi proces w tej sprawie. W pierwszym Damian K. został skazany na 14 lat więzienia. Sąd apelacyjny uchylił jednak tamten wyrok w części dotyczącej zabójstwa trzech osób, uznając, że kara jest zbyt łagodna. Za kilka innych podpaleń kamienic mężczyzna został już prawomocnie skazany na cztery lata więzienia.

Do serii pożarów w kamienicach przy ulicach Wschodniej i Pomorskiej w centrum Łodzi doszło między listopadem 2007 a marcem 2008 roku. Prokuratura oskarżyła Damiana K. o co najmniej 10 podpaleń. Najtragiczniejszy w skutkach pożar wybuchł 22 grudnia 2007 roku przy ul. Wschodniej. Sprawca podłożył ogień na drewnianej klatce schodowej i poddaszu czteropiętrowej kamienicy. W pożarze zginęły trzy osoby - dwie kobiety i mężczyzna - mieszkające na poddaszu. Kilkanaście rodzin straciło dach na głową. Sprawca po raz kolejny podpalił tę samą kamienicę kilka miesięcy później. Wówczas nikt nie zginął, ale straty materialne były ogromne. W sumie w wyniku tych dwóch podpaleń oszacowano je na ponad 2 i pół mln złotych. Wielu lokatorów straciło dorobek całego życia.