Siedemnaście tzw. katiusz używanych do radzieckich wyrzutni rakietowych wydobyto na terenie rozbieranej stacji paliw w Kaliszu. Początkowo policja informowała, że są to bomby przeciwlotnicze z okresu II wojny światowej. Niewybuchy odkryli robotnicy podczas prac rozbiórkowych.

Według dowódcy patrolu rozminowującego teren Roberta Koniecznego, takie znaleziska jak w Kaliszu są już w centrach miast rzadkością. Znalezione bomby to pociski o napędzie rakietowym o kalibrze 132 mm. Mają 1,4 metra długości, ważą około 40-50 kilogramów.

Według saperów, niewybuchy są skorodowane. Są bardzo niebezpieczne, ponieważ mają uzbrojenie z zapalnikiem. Po sprawdzeniu teren byłej stacji został już przekazany właścicielom. Arsenał odnaleziono przy skrzyżowaniu dwóch ulic prowadzących do centrum miasta. Wczoraj i dziś wstrzymano w tym rejonie na kilka godzin ruch samochodów.