Czy koreański koncern Daewoo jeszcze w tym roku dokona masowych zwolnień w warszawskiej fabryce samochodów? Informację taką podała jedna z koreańskich gazet. Strona polska zaprzecza.

Informację o zwolnieniach w polskich filiach Daewoo podała na swoich internetowych stronach jedna z koreańskich gazet. Według niej, do końca roku pracę miałoby stracić 3800 osób, w tym 2600 pracowników warszawskiej filii koreańskiego koncernu.

Wiceprezes fabryki na Żeraniu, Janusz Woźniak, zaprzecza doniesieniom, że do końca roku zakład planuje zwolnić większą liczbę pracowników. Woźniak twierdzi, że takich planów polska filia nie przekazywała do Korei. Według niego restrukturyzacja zakładu będzie zależała od sytuacji na rynku sprzedaży samochodów.

Wypowiedzeń na pewno na pewno nie uniknie 1200 osób pracujących w zakładach Daewoo w Lublinie. Większość z tych osób pracuje na stanowiskach związanych z transportem, ochroną i myciem samochodów.

Przedstawiciele koreańskiego koncernu twierdzą, że redukcje są spowodowane restrukturyzacją zakładów Daewoo Motor.

Tymczasem Ministerstwo Gospodarki rozważa możliwość podniesienia ceł na używane samochody, sprowadzane do Polski z zagranicy. Zdaniem Pawła Badzio, rzecznika ministerstwa, takie rozwiązanie może poprawić koniunkturę na naszym rynku samochodowym i ograniczyć zwolnienia zapowiadane przez Daewoo. Ministerstwo Pracy ma natomiast zamiar powołać podkomisję do spraw przemysłu motoryzacyjnego, która rozważy jak pomóc zwalnianym pracownikom.

16:20