Zarzut zabójstwa koleżanki i znieważenia jej zwłok postawiła prokuratura rejonowa w Sokółce na Podlasiu 17-latkowi. Ciało dziewczyny znaleziono wczoraj rano pod stosem gałęzi. Dziewczyna była duszona, potem sprawca uderzył ją ciężkim kamieniem w głowę. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł policyjnych, zbrodnia miała motyw seksualny.

Przykryte gałęziami zwłoki 17-latki odnalazł wczoraj wczesnym rankiem mieszkaniec pobliskiej wsi. Policjanci z komisariatu w Dąbrowie Białostockiej w ciągu dwóch godzin wytypowali potencjalnego sprawcę i zatrzymali rówieśnika dziewczyny, kolegę z klasy w liceum w pobliskiej miejscowości.

Wiadomo, że w piątek po południu 17-latkowie wracali razem na rowerach ze szkoły leśną drogą. W pewnym momencie chłopak zaatakował dziewczynę. Po zabójstwie rower ukrył w innej części lasu, niż ta, gdzie pod gałęziami ukryte były zwłoki. Sprawę tą badał nasz reporter Piotr Sadziński:

Foto Archiwum RMF

06:00