Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest 1 listopada w krajach, gdzie przeważającą część mieszkańców stanowią katolicy. Natomiast narody o innych tradycjach religijnych w różny sposób czczą pamięć zmarłych.

Tradycja obchodów Dnia Wszystkich Świętych sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Gdy oddawano cześć męczennikom, w III wieku rozpowszechnił się zwyczaj przenoszenia relikwi świętych z miasta do miasta. W ten sposób chciano podkreślić, że święci są "własnością" całego Kościoła. Kościół katolicki na modlitwy za zmarłych przeznaczył dwa dni: 1 listopada - Dzień Wszystkich Świętych, w którym pragnie złożyć hołd tym wszystkim zmarłym, którzy cieszą się świętością u Boga i 2 listopada - Święto Zmarłych (Dzień Zaduszny) - dzień modlitw za dusze zmarłych, które do pełnej świętości potrzebują modlitwy Kościoła.

Odwiedzanie grobów jest zwyczajem znanym niemal wszystkim ludom, przekazywanym z pokolenia na pokolenia. Chrześcijanie podjęli tę tradycję i nadali jej własny charakter. W Polsce jeszcze na początku XX wieku z okazji tego święta gospodynie wypiekały specjalne małe chlebki, zwane powałkami lub peretyczkami. Miały one podłużny kształt, a środek ozdobiony był krzyżem. Pieczono je dzień lub dwa wcześniej, gdyż 1 listopada, gdy dusze przodków wracały do swoich domów nie wolno było rozpalać ognia. Piec był bowiem ulubionym miejscem przebywania duchów. Uważano, że jeśli ktoś tego dnia chleb piecze, domostwu grozi pożar. Zgodnie z tradycją wypiekano tyle chlebków, ilu było zmarłych w rodzinie. Takie pieczywo dawano żebrakom, którzy byli uważani za osoby utrzymujące kontakt z zaświatami, proszono ich aby modlili się za dusze zmarłych. Chlebek ofiarowywany był również księdzu, by modlił się w intencji dusz tych zmarłych, o których nikt już nie pamiętał. W niektórych regionach Polski dawano żebrakom także kaszę, mięso i ser. Zazwyczaj żebracy bezpośrednio otrzymywali tylko chlebek, a inne produkty na przykład kaszę czy mąkę wsypywano do pojemników ustawionych przed cmentarzami, co miało stanowić wynagrodzenie za modlitwy. Wieczorem 1 listopada rodzina gromadziła się w domu na modlitwę w intencji zmarłych. Gospodynie na stole odświętnie przykrytym białym obrusem pozostawiały chlebki, aby zmarli odwiedzający dom nie odeszli głodni. Zwyczaj "karmienia zmarłych" wyrósł z tradycji przedchrześcijańskiej, gdy na grobach stawiano chleb, miód i kaszę. Często urządzano na cmentarzach lub w pobliskiej kaplicy uroczystości "dziadów". Wywoływano dusze zmarłych, zastawiano jadłem stoły i śpiewano - uważając, że to przyniesie duszom ulgę.

Narody o innych tradycjach religijnych w różny sposób czczą pamięć zmarłych.

W Meksyku Dzień Wszystkich Świętych ma charakter radosny. W tym dniu urządzane są zabawy i różnego rodzaju maskarady. Z kolei na Filipinach cmentarze zapełniają się całymi rodzinami, ustawia się namioty, w których urządzane są huczne biesiady. W niektórych krajach anglosaskich o tradycji protestanckiej - w USA, Nowa Zelandia, Australia czy Wielka Brytania - swoistym odpowiednikiem Dnia Wszystkich Świętych jest Halloween, obchodzony ostatniego dnia października. W Szwecji Zaduszki są ruchomym świętem i przypadają w pierwszą sobotę listopada. W tradycji rosyjskiej zmarłych wspomina się w Niedzielę Wielkanocną.

15:45