Bezpośrednią przyczyną śmierci 12-letniego Łukasza były ciężkie obrażenia głowy - to na razie wstępne wyniki sekcji zwłok, przeprowadzonej w krakowskim Instytucie Medycyny Sądowej.

Ustalono także, że oprawca zadał dziecku, już po jego śmierci, wiele ran kłutych. Jak nieoficjalnie dowiedziała się sieć RMF podczas przesłuchania, 26-letni Andrzej K. przyznał się do winy.

Poćwiartowane ciało chłopca znaleziono wczoraj w mieszkaniu podejrzanego. Łukasza przez trzy dni szukała policja, straż pożarna oraz mieszkańcy Dębicy. Na ślad zaginionego dwunastolatka, cierpiącego na autyzm, policjanci natrafili po anonimowej informacji telefonicznej. Początkowo Andrzej K. nie chciał wpuścić policjantów do swojego mieszkania. Udało im się tam wejść dopiero po pół godzinie. Mężczyzna byl kompletnie pijany. Morderca nadużywał narkotyków i alkoholu. Wiadomo też, że leczył się psychiatrycznie.

Wiadomości RMF FM 15:45