Połowę maja mamy już za sobą - o tej porze roku zazwyczaj z lasu wychodzą wilki. W Bieszczadach już zaatakowały kilka owiec. Ostatnio pojawiły się w Lutowiskach.

Podczas nocnych ataków potrafią zagryźć kilka dorodnych owiec. Hodowcy bezradnie rozkładają ręce, bowiem zawodzą nawet najbardziej wymyślne sposoby ostraszania wilków. Poza tym - zdaniem właścicieli owczarni - odszkodowania, jakie proponuje specjalna komisja powołana przez wojewodę podkarpackiego są zbyt niskie:

- z Renatą Kozdębą, hodowca owiec z Lutowisk rozmawiał Piotr Stabryła

Nie tylko hodowcy owiec w Bieszczadach drżą o swoje stada. Rolnikom ze wsi Pieńkowo koło Słupska pada bydło, bo - jak twierdzą - źle zabezpieczono miejscowe wysypisko śmieci. Odpadki - często szkodliwe - są zjadane potem przez zwierzęta domowe. We wsi padła już jedna krowa; dziś trzeba będzie uśpić chorego byka. Gospodarze biją na alarm; żadają interwencji gminy:

We wsi Pieńkowo był nasz reporter Adam Kasprzyk.

Wiadomości RMF FM 16:45