Rząd wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu objęcia przymusową kwarantanną wszystkich osób, które miały kontakt z osobami zakażonymi wariantem Delta koronawirusa – ustalili dziennikarze RMF FM. W tej grupie miały się też znaleźć osoby zaszczepione.

W poniedziałek wieczorem ministerstwo zdrowia ogłosiło, że nawet osoby w pełni zaszczepione, będą trafiać na kwarantannę jeśli miały kontakt z osobami zakażonymi wariantem Delta koronawirusa. Dziś jednak rząd wycofał się z pomysłu. Co się w takim razie zmieniło?

Przede wszystkim, rząd doszedł do wniosku, że takie rozwiązanie byłoby zbyt daleko idące. Mogłoby zniechęcić do szczepienia. Część osób mogłaby dojść do wniosku: po co się szczepić, skoro i tak nie uchroni to przed kwarantanną.

Do tego skala problemu - liczba zakażeń wariantem Delta - nie jest duża. Na razie - jak ustalił dziennikarz RMF FM - w całej Polsce wśród prawie 14 milionów zaszczepionych pojawiły się tylko trzy zakażenia którymś z nowych wariantów koronawirusa.

Telefon z sanepidu

Z tych właśnie powodów resortu zdrowia zapowiedziało rano nową taktykę. Od dziś wszystkie osoby zaszczepione, które miały kontakt z osobami zakażonymi wariantem Delta, zostaną objęte jedynie nadzorem telefonicznym.

Będzie kontakt stały z sanepidu. Informacja, jak się czujemy i czy nic nam nie dolega. Taki kontakt telefoniczny w pełni wystarczy - zaznacza w rozmowie z RMF FM Wojciech Andrusiewicz z Ministerstwa Zdrowia. I jak dodaje: nie będzie przymusowej kwarantanny.

Wariant Delta. Co się zmienia?

W przypadku, kiedy osoba niezaszczepiona lub zaszczepiona tylko jedną dawką będzie miała kontakt z osobą zakażoną wariantem Delta, to trafi na kwarantannę. Ale uwaga! Kwarantanna w takim przypadku nie będzie trwać 10 dni, ale dwa tygodnie.

W lepszej sytuacji będą osoby zaszczepione. "Główny inspektor sanitarny zdecydował, żeby nie nakładać kwarantanny, ale wprowadzić nadzór  sanitarny w postaci telefonów z pytaniem jak się czują" - podkreśla Wojciech Andrusiewicz.

Kwarantanna dla zaszczepionych zostanie wprowadzona tylko w razie pojawienia się objawów.  

Resort zmienia zdanie

Wczoraj wieczorem rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapowiadał na antenie Polsat News, że sanepid zapobiegawczo będzie kierować wszystkich z kontaktu z osobą zakażoną wariantem Delta na kwarantannę, bez względu na to, czy ta osoba ma zaszczepienie dwoma dawkami, bądź jedną J&J.

Jak zapewniał wczoraj, na ten moment transmisja wariantu Delta koronawirusa nie jest duża. Jak powiedział w Polsat News, obecnie w Polsce potwierdzono 113 przypadków. Głównie dotyczy to osób, które wracają z zagranicy, bądź osób po kontakcie z osobami z zagrożonych destynacji - tłumaczył.

Rzecznik resortu zdrowia mówił też, że nie ma w tej chwili w kraju ognisk zachorowań. Te przypadki są szybko wyłapywane. Jest izolacja, kwarantanna. Często zalecane izolacja i kwarantanna 14 dni, czyli większe obostrzenia i restrykcje wobec tych osób niż w przypadku choćby wariantu brytyjskiego, z którym do tej pory mieliśmy do czynienia - dodał.

W tej chwili na świecie cały czas rozpoznajemy wariant Delta, widzimy zwiększoną transmisyjność, ta zakaźność jest mniej więcej od 50 do 60 proc. zwiększona, stąd też sanepid zapobiegawczo kieruje wszystkich z kontaktu na kwarantannę, bez względu na to, czy ta osoba ma zaszczepienie dwoma dawkami, bądź jedną J&J. Tutaj staramy się dmuchać na zimne i służby sanitarne dmuchają na zimne, kierując wszystkich z kontaktu na kwarantannę - tłumaczył w poniedziałek Wojciech Andrusiewicz, pytany kwestie kwarantanny dla osób zaszczepionych, a po kontakcie z zakażonymi wariantem Delta.

Dodał też, że kwarantanna ma być nakładana w pełnym wymiarze.



Opracowanie: