40 tysięcy działek marihuany o wartości miliona 600 tysięcy złotych zarekwirowali śląscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymano czterech ludzi trudniących się przemytem i rozprowadzaniem tego narkotyku. Z kolei w Ząbkach koło Warszawy policja znalazła ponad 100 porcji amfetaminy i pół kilograma haszyszu.

Marihuanę prawdopodobnie przemycano do Polski w paczkach z kawą. Zatrzymani to szef grupy 39-letni Jacek J. i trzej dealerzy. Gang zajmował się także prowadzeniem nielegalnej rozlewni alkoholu. Na miejscu znaleziono też ok. 50 kilogramów "białego proszku", mogącego służyć jako domieszka do amfetaminy. Proszku starczyłoby na kilkadziesiąt tysięcy działek. Policjanci pracowali nad sprawą przez ostatnie kilka miesięcy. Ustalili sposób przemytu, obserwowali miejsca magazynowania narkotyku i rozpracowali siatkę dealerów. Działania prowadzono w kilku miejscowościach woj. śląskiego. Policjanci zabezpieczyli beczki i butelki na alkohol, kilkadziesiąt tysięcy fałszywych znaków akcyzy, komputer, który wykorzystywano prawdopodobnie do ich produkcji oraz amunicję do broni palnej. Zatrzymanym dealerom postawiono zarzut rozprowadzania narkotyków, a szefowi gangu obrót znacznymi ilościami narkotyków oraz ich posiadanie w celu wprowadzenia na rynek.

Ponad sto porcji amfetaminy i pół kilograma haszyszu znaleźli z kolei policjanci w Ząbkach pod Warszawą. Zatrzymano trzy osoby - rodzeństwo z Wołomina i mężczyznę, który przyjechał do znajomych z Województwa Warmińsko- Mazurskiego. Policjanci wkroczyli do dwóch mieszkań - tam oprócz narkotyków znaleźli także broń i amunicję.

Foto Materiały Operacyjne Policji

16:00