341 milionów dolarów - taką kwotę zażądał od władz Iranu amerykański sąd federalny.

To gigantyczne wręcz odszkodowanie, należy się byłemu zakładnikowi Terriemu Andersenowi. Andersona uprowadzono w Libanie. Korespondent Associated Press, przez 7 lat był przetrzymywany w nieludzkich warunkach, przez nieznanych bojowników. Sędzia Thomas Jakcson nie miał jednak żadnych wątpliwości winnymi dramatu Amerykanina, są członkowie Hezbollahu - agenci Islamskiej Republiki Irańskiej.

Zgodnie z orzeczeniem Teheran ma zapłacić Andersenowi niecałe 25 milionów dolarów, jego żonie 10, zaś córce 6 milionów dolarów. Pozostałą część grzywny a więc 300 milionów ma zapłacić irańskie ministerstwo informacji i bezpieczeństwa.

Wiadomości RMF FM 8:45