W Stanach Zjednoczonych doszło do pierwszego aresztowania w związku z próbą wyłudzenia odszkodowania po rzekomej śmierci podczas ataku na World Trade Center. Sprawa dotyczy rodziny mieszkającej niedaleko Atlanty.

Sześć dni po tragedii 11 września, 44-letni Charles Gawet skontaktował się z nowojorską policją twierdząc, że zaginęła jego żona. Nieco później złożył do firmy ubezpieczeniowej wniosek o odszkodowanie, w którym utrzymywał, że jego żona 11 września o dziewiątej rano miała umówione spotkanie w jednej z wież World Trade Center. Domagał się wypłaty 200 tysięcy dolarów odszkodowania. Tymczasem jak twierdzi policja, z którą skontaktowała się firma ubezpieczeniowa Cynthia Gawet nie tylko nie zniknęła, ale mieszkała w rodzinnym domu i prowadziła normalne życie. Teraz aresztowanym w poniedziałek małżonkom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna do 10 tysięcy dolarów. Nie sformułowano oskarżenia pod adresem 14-letniej córki państwa Gawet, która także podpisała się pod zeznaniem o zaginięciu matki. Jak się uważa to pierwsze, ale zapewne nie ostatnie aresztowania w związku z podobnymi próbami oszustwa.

Foto: Archiwum RMF

17:50