\"Drogi produkcyjne nie mogą się krzyżować z drogami obróbki mięsa lub warzyw\" - to unijna wytyczna dt. szkolnych stołówek. W praktyce oznacza to gruntowną przebudowę niemal wszystkich.

To adaptacja pomieszczeń, likwidacja istniejących płytek, wykonanie okapów, instalacji nawiewnej – wylicza kierownik stołówki działającej w Szkole Podstawowej nr 25 w Krakowie. To koszt powyżej 130 tys. złotych. Jak nie trudno się domyślić, na modernizację stołówek ani szkół, ani samorządów nie stać.

W samym tylko Krakowie miasto utrzymuje prawie 250 stołówek. Ile przetrwa unijną rewolucję? Dziś nikt nie umie tego przewidzieć.