Skarb Państwa zapłaci 31-letniej mieszkance Poznania 13 tys. złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za niesłuszne aresztowanie. Tak zadecydował tamtejszy Sąd Okręgowy.

Kobieta została tymczasowo aresztowana kilka lat temu po tym, jak w trakcie sprawy rozwodowej mąż wytoczył jej proces cywilny o zniesławienie. Sąd aresztował ją za niestawianie się na rozprawy. Kobieta wyszła z aresztu po kilku tygodniach, mąż proces o zniesławienie przegrał.

Jak twierdzi kobieta, za jej pobytem stoi były mąż pracujący w sądzie i za jego sprawą czuła się prześladowana przez sąd. W ramach protestu prowadziła nawet głodówkę – najpierw w sądzie, potem przy wejściu do budynku.

Kobieta domagała się około 140 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania. Wysokość roszczeń uzasadniała stratami moralnymi, utratą zdrowia i pracy. Każdy dzień spędzony przez kobietę za kratami sąd wycenił na ok. 200 złotych. To jedno z największych odszkodowań przyznanych w tego typu sprawach w historii polskiego sądownictwa.