Stołeczni policjanci rozbili grupę dilerów narkotyków. Wśród 11 zatrzymanych osób jest m.in. kierowca taksówki, kierowca prezesa jednej z warszawskich firm oraz właściciel lokalu na Bemowie. Funkcjonariusze znaleźli 400 tys. złotych w kilku walutach i narkotyki o wartości ponad 120 tysięcy złotych.

Początek tej sprawy to rozpracowywanie środowiska pseudokibiców. Wtedy funkcjonariusze ustalili, że na Placu Bankowym może dojść do jednej z transakcji sprzedaży narkotyków. W zasadzce udało się zatrzymać dilera oraz kupującego i w efekcie doszło do kolejnych zatrzymań w całej Warszawie i okolicach.

Dilerzy wpadli jednocześnie w kilkunastu miejscach w stolicy, policjanci znaleźli przy nich nie tylko narkotyki o wartości ponad 120 tysięcy złotych, ale także pieniądze, które najprawdopodobniej pochodziły z handlu narkotykami. W sumie było to 400 tysięcy złotych w różnych walutach. Grupa była dobrze zorganizowana, w rozprowadzaniu narkotyków szefowi Michałowi J, pomagali kierowcy, jeden pracowała w firmie taksówkowej, drugi woził prezesa jednej z warszawskich firm. Narkotyki porcjowano w jednym z klubów na Bemowie.

Czterech z nich sąd już aresztował, trzej mają policyjny dozór, jedna osoba dobrowolnie poddała się karze, trzy kolejne po przesłuchaniu zostały zwolnione. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że wśród odbiorców narkotyków było sporo znanych osób ze świata showbiznesu. Jeśli chcesz zobaczyć policyjne zdjęcia i film z zatrzymania kliknij

.