1500 złotych grzywny - taką karę w zawieszeniu na trzy lata wymierzył krakowski sąd Pawła Ch., który cztery lata temu uderzył w twarz posła SLD Andrzeja Urbańczyka. Prokurator domagał się kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Zdarzenie miało miejsce podczas obchodów 3 maja w Krakowie. Składający kwiaty pod Krzyżem Katyńskim poseł Urbańczyk najpierw stał się obiektem słownych ataków działaczy prawicowych, a kilka ulic dalej obrzucono go jajkami. Następnie przed pomnikiem Grunwaldzkim do posła Sojuszy podbiegł Paweł Ch., znany krakowski opozycjonista i pięścią uderzył go w szyję i bark.

Podczas procesu oskarżony przyznał się do czynu, ale nie do winy. "Wymierzony policzek to symboliczny honorowy gest przeciwko obecności byłego działacza PZPR przed Krzyżem Katyńskim" - powiedział Paweł Ch. Poseł Andrzej Urbańczyk podkreślał, że przekroczone zostały pewne granice politycznego sporu. Ostatecznie sąd uznał, że Paweł Ch. jest winny, jednak wymierzając karę grzywny w zawieszeniu dał mu szansę na poprawę, tak by podobne zachowania nie miały już więcej miejsca.

foto A.Knapik RMF FM Kraków

10:55