Już dziś od południa kierowcy, pokonujący autostradę Katowice - Kraków muszą mieć bilet.

Należy go odebrać w punkcie poboru opłat w Brzęczkowicach koło Mysłowic. Na razie za bilet płacić nie trzeba. Jest to tak zwany suchy rozruch autostrady A-4. Podobne testy zostaną przeprowadzone w Balicach pod Krakowem.

Testy mają sprawdzić jak działa cały system i wychwycić ewentualne usterki. Pozwoli to uniknąć niespodzianek, gdy autostrada będzie już płatna. Oba "wyloty" autostrady, w Brzęczkowicach i Balicach obsługiwać będzie w sumie 80 pracowników. Ile będzie kosztować przyjemność jazdy autostradą - tego dokładnie jeszcze nie wiadomo. Negocjacje w tej sprawie od miesięcy toczą się między Stal-Eksportem a Agencją Budowy i Eksploatacji Autostrad. Najczęściej padają dwie kwoty: około 10 złotych dla samochodów osobowych i 20 dla ciężarowych.

Wiadomości RMF FM 09:45