Stosowanie podsłuchów i zakupu kontrolowanego - to niektóre z uprawnień o jakie stara sie Straż Graniczna.

Możliwości stosowania podsłuchów czy tak zwanego zakupu kontrolowanego domaga się kierownictwo Straży Granicznej. Nowelizacja odpowiedniej ustawy jest już gotowa. Jak mówi szef straży generał Marek Bieńkowski przemytnicy są coraz lepiej zorganizowani, więc Straż Graniczna - jeśli chce być skuteczna - nie może zostawać w tyle. "Zorganizowany przemyt ludzi to bardzo dochodowy interes" - mówi Bieńkowski. Dlatego uprawnienia takie, jakie ma policja i UOP, to dla straży metoda walki ze zorganizowaną przestępczością przemytu ludzi.

Straż Graniczna chce też stać się służbą w pełni zawodową, zresztą zgodnie z prawem od 2002 roku poborowi nie będą mogli w jej szeregach pełnić zasadniczej służby wojskowej. W tym momencie 4 z 15 tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej to właśnie żołnierze służby zasadniczej.

Według szefa Straży Granicznej, granic powinno pilnować 15 tysięcy funkcjonariuszy. By załatać dziurę po odchodzących poborowych komendant chce przyjąć do pracy w przyszłym roku dwa i pół tysiąca osób a w 2002 roku kolejne półtora tysiąca.

Wiadomości RMF FM 13:45