Prokuratura tłumaczy, że nie udało się ustalić kto wyniósł dane ponad 350 funkcjonariuszy. Policjanci anonimowo mówią, że to skandal. Na płycie, która trafiła do kilku szczecińskich redakcji były nawet adresy i telefony policyjnych wywiadowców. Sami funkcjoanbriusze dodają anonimowo „co to za policja, która we własnej sprawie nie może zatrzymać sprawcy”. To jednak nie jedyny wyciek danych z policji w Szczecinie. W ubiegłym roku do naszej redakcji przyniesiono płytę z tajnymi dokumentami. Protokoły przesłuchań, zdjęcia świadków i zatrzymanych a także meldunki operacyjne. Ta sprawa jest jeszcze badana.