Senator Krzysztof Piesiewicz musi bardziej precyzyjnie oświadczyć, że chce się zrzec immunitetu. Taką decyzję podjęła senacka komisja regulaminowa po przeczytaniu listu Piesiewicza.

W liście Piesiewicz nie stwierdził jednoznacznie czy zrzeka się immunitetu z własnej woli czy też pod wpływem opinii publicznej. A to ma kluczowe znaczenie, bo oświadczenie woli złożone pod wpływem osób trzecich jest nieważne.

Komisja regulaminowa postanowiła zwrócić się więc do marszałka Senatu, by poprosił senatora Krzysztofa Piesiewicza o uściślenie oświadczenia o zrzeczeniu się przez niego immunitetu.

Jak zdradził już po posiedzeniu komisji jej szef Zbigniew Szaleniec, Piesiewicz w swoim liście zasugerował, że nie był świadomy jakie oskarżenia są mu stawiane. Pod wpływem impulsu, nie chcąc zasłaniać się immunitetem, szybko napisał wniosek. Potem był zdumiony pewnymi faktami, zwłaszcza tym, że oskarżenie opiera się o dowody przedstawione przez tych, którym postawiono zarzuty, że popełnili przestępstwo i którzy mają prawo kłamać.

"Można domniemywać, że gdyby pan senator tę wiedzę miał, być może podjąłby inną decyzję" - powiedział Szaleniec. Dlatego uściślenie jest niezbędne. Komisja proponuje by senator Piesiewicz miał na jego przygotowanie 7 dni. Jeśli nie zgłosi się w wyznaczonym terminie, komisja zajmie się wnioskiem prokuratury o uchylenie mu immunitetu.