Prezydent Francji wypowiada wojnę arabskiej mafii, która sterroryzowała policjantów w Grenoble. Nicolas Sarkozy zapowiedział, że naturalizowani członkowie imigranckich gangów, którzy atakują funkcjonariuszy, będą automatycznie pozbawiani francuskiego obywatelstwa. Za zabicie policja lub żandarma grozić będzie kara 30 lat wiezienia, bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Liderzy opozycji twierdzą, że zaostrzenie kar nie rozwiąże problemu. Co więcej oskarżają Sarkozy’ego, że osłabił francuską policję. Liczba funkcjonariuszy w ostatnich latach została zredukowana o kilkanaście tysięcy - zamiast wzrosnąć w związku z mnożeniem się gangsterskich napadów i strzelanin.

Rezultat jest taki, że policjanci nie dają sobie rady z bandytami. Ponad dwudziestu członków elitarnej Brygady Kryminalnej z Grenoble ukrywa się ciągle z rodzinami w miejscach utrzymywanych w tajemnicy. Arabska mafia zapowiedziała bowiem nasłanie na nich płatnych morderców w zemście za śmierć znanego gangstera Karima Boudouda’y. Mężczyzna zginął podczas strzelaniny z funkcjonariuszami po napadzie na kasyno w Uriage-les-Bains.