Rośliny wysyłają subtelne chemiczne sygnały, aby obronić siebie i swoich towarzyszy przed atakiem - donoszą japońscy naukowcy. Wyniki ich badań opublikowano w brytyjskim tygodniku "Nature".

Zespół badaczy z uniwersytetu w Kioto odkrył, że fasolki limy atakowane przez małe pająki uaktywniają pięć genów, które z kolei uwalniają substancje chemiczne, czyniąc je mniej "smakowitymi" dla napastnika. Substancje te to kwas jaśminowy i kwas salicylowy. Unoszone przez wiatr powodują powstawanie środka odstraszającego owady również na sąsiednich roślinach. Kiedy natomiast rośliny zostaną "zranione" np. przez zwierzęta znajdujące się na pastwisku czy narzędzia rolnicze, wydają różne subtelne "okrzyki cierpienia", które nie wywołują reakcji obronnych u sąsiadów. "Rośliny mogą rozpoznać takie subtelności i różnice" - piszą naukowcy.

Odkrycie japońskich badaczy może być przydatne w pracach nad nowymi sposobami ochrony roślin przed szkodnikami.

15:30