W Lidzbarku Warmińskim rządzą radni z prawomocnymi wyrokami. A przynajmniej jeden. Jak to możliwe? I kto dał przyzwolenie na jego obecność w radzie?

Radny pomagał swojemu koledze - z rady miasta zresztą - przerobić samochód, by ten mógł potem służyć do przemytu. W aucie samorządowca znaleziono tabletki ekstazy i marihuanę. Jednak radny nie został skazany za pomoc w przemycie, bo – jak zeznał – myślał, że kolega z rady miasta będzie przewoził tylko papierosy. Nie zmienia to jednak faktu, że wyrok zapadł, a radny dalej rządzi.

Mieszkańcy Lidzbarka nie kryją oburzenia. Przestępcy nie powinni nami rządzić. Wszyscy, którzy mają konflikt z prawem nie powinni zajmować publicznych funkcji - mówią.

Wkrótce radnym z wyrokiem zajmie się wojewódzki sąd administracyjny. Prawdopodobnie posadę straci także przewodniczący rady powiatu, który przymknął oko na wyczyny swego kolegi.