Zakopiańskie konkursy Pucharu Świata nie są zagrożone - zapewnia dyrektor Komitetu Organizacyjnego Lech Nadarkiewicz. W Zakopanem od kilku dni trwa odwilż i wieją silne wiatry halne. Śnieg znika niemal w oczach. Pozostał właściwie tylko tam, gdzie pracowały armatki śnieżne. Na Wielkiej Krokwi na szczęście pracowały.

Co gorsza, na najbliższe dni znów zapowiadany jest halny, a zaraz po nim opady... deszczu. Na szczęście po nich mają przyjść mrozy.