W ostatnim tygodniu wśród zatrzymanych za nielegalne przekraczanie polsko-niemieckiej granicy znaleźli się obywatele Afganistanu, Algierii, Azerbejdżanu, Mołdawii, Rosji i Ukrainy.

Część osób próbuje przedrzeć się drogą wodną, przepływając graniczną Nysę. Ci, którym nie odpowiada kąpiel korzystają z podrobionych paszportów. Ale nie tylko z ludźmi są kłopoty. Chwile grozy przeżył czeski rolnik Zdenek S., gdy zobaczył, że jego cztery byki odłączyły się od stada i nie zważając na nawoływania przekroczyły południowa granicę Polski w okolicach Zawidowa. Zrozpaczony poprosił o pomoc swoje służby graniczne, te powiadomiły polską strażnicę. Zwierzęta jakby przeczuwając, że stały się sprawcami międzynarodowego zamieszania, poskubawszy trochę trawę, same powróciły do stada.

13:40