Ilośc pierwiastków znalezionych przez rosyjskich celników wystarcza do konstrukcji bomby, która może unicestwić całą ludzkość.

Atomową przesyłkę przechwycili rosyjscy celnicy na polsko-rosyjskim przejściu granicznym Mamonów-Gronowo. Obywatel Litwy próbował wwieźć do Polski 80 kilogramów galu i indu, pierwiastków chemicznych wykorzystywanych do produkcji bomb. Ukryte były w baku na benzynę. W tej chwili są badane przez specjalistów z laboratorium w Kaliningradzie. Jak mówi eksperci, bomba binarna, jaką można zbudować z użyciem galu czy indu, ma siłę rażenia kilkakrotnie większą od bomby jądrowej. Osiemdziesiąt kilo stopu galu i indu, gdyby wpadło w niepowołane ręce, mogłoby zagrozić całej ludzkości.

Przemyt przechwycono tylko dzięki specjalistycznym kamerom, zamontowanym na przejściu w Mamonowie. Ryszard Chudy z olsztyńskiego urzędy celnego nie wykluczył w rozmowie z siecią RMF, że Rosjanie mogli mieć wcześniej jakieś informacje operacyjne na temat radioaktywnej przesyłki. Litwina-przemytnika najpierw zatrzymano, a później z aresztu zwolniono. Najprawdopodobniej będzie on odpowiadał z wolnej stopy za przewożenie surowców strategicznych o znacznej wartosci.

Obraz Dnia 11:45

Ostatnie zmiany 12:45