Kilkudziesięciu młodych anarchistów protestowało w czwartek w Warszawie przed gmachem Ministerstwa Spraw Zagranicznych przeciwko deportacjom cudzoziemców. Doszło do szarpaniny z policją.

"Chcemy zaprotestować przeciwko polityce rządu wobec przebywających w Polsce - zdaniem władz nielegalnie -cudzoziemców. Żaden człowiek nie jest nielegalny, jednak osoby nie posiadające odpowiednich dokumentów przy sobie traktuje się jak bandytów i zagrożenie" - mówili anarchiści. Zdaniem protestujących, wprowadzane są utrudnienia dla obywateli Ukrainy, Rosji i Białorusi. Ludzie ci traktowani są jak obywatele drugiej kategorii - mówiono. Przed gmachem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie protestowali anarchiści, doszło do krótkich przepychanek z policją. Funkcjonariusze nie chcieli przepuścić anarchistów przed wejście główne, gdyż w tym czasie przed siedzibę MSZ zajeżdżały samochody dyplomatów.

00:15