Dziewięcioosobowy zespół ratowników GOPR od kilku godzin szuka grupy chłopców, którzy mieli zaginąć w jednej z jaskiń w rejonie Sokolich Gór w okolicach Częstochowy. O zaginięciu zawiadomił przypadkowy rowerzysta przejeżdżający szlakiem turystycznym.

Mężczyznę prosiła o wezwanie pomocy młoda kobieta. Twierdziła ona ,że kilku jej przyjaciół zeszło na dno jaskini Koralowej w Sokolich Górach i nie może się z niej wydostać. Ratownicy GOPR wezwani przez policję nie znaleźli dotąd w rejonie rezerwatu nikogo, komu potrzebna była ich pomoc. Biorąc jednak pod uwagę to, że kobieta mogła pomylić nazwy jaskiń muszą przeszukać wszystkie. Ratownicy, na linach zjechali na dno kilku trudnodostępnych grot. Akcja poszukiwawcza trwa już od niemal sześciu godzin. Na razie wszystko wskazuje na to, że młodzi grotołazi poradzili sobie bez pomocy ratowników, lub na to, że alarm okazał się fałszywy. A każda tego typu akcja kosztuje GOPR-owców kilka tysięcy złotych.

Foto Archiwum RMF

23:30