Małżeństwo, architekta i dentystkę oskarżono o rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. Według prokuratury małżonkowie wykonywali i sprzedawali do Norwegii pornograficzne zdjęcia swojej 4-letniej córki.

Odbiorcą zdjęć był Guttorm H. Cała trójka poznała się za pośrednictwem niemieckiej gazety dla naturystów, jeszcze w 1994 roku. Zaczęło się oficjalnie od komputerów i sztuki. Później w korespondencji z Polski pojawiły się wątki erotyczne, czyli zdjęcia gołej 4-letniej dziewczynki. W zamian za nie małżeństwo otrzymywało pieniądze i programy komputerowe. Proceder przerwało zatrzymanie Norwega. Podczas przeszukania policjanci znaleźli u niego kopertę z adresem państwa G. a w niej 500 koron. Sprawa trafiła do Lublina. Ruszyło śledztwo, powołano biegłych. Ci orzekli jednoznacznie: zdjęcia wysłane do Skandynawii są pozowane, nie retuszowane i mają charakter pornograficzny. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Utrzymują, że to nie ich dziewczynka a jeśli chodzi o listy, to owszem były ale o sztuce i komputerach. Tymczasem prokurator nie wyklucza, że zdjęcia dziecka trafiły do internetu. Proces małżonków toczyć się będzie przy drzwiach zamkniętych. Grozi im do 5 lat więzienia.

08:35