Policja schwytała 10-letniego chłopca, podejrzewanego o piromanię. Podpalacz długo terroryzowal podwłocławskie wsie.
Podczas przesłuchania Piotr przyznał się do kilkunastu podpaleń. Teraz policja czeka na opinię psychologa, który ma sprawdzić prawdziwość zeznań chłopca. Nawet jeżeli 10-latek mówi prawdę - i tak nie grożą mu żadne konsekwencje. Jest bowiem za mały, aby stanąć przed sądem.
Podpalacz grasował w Łagiewnikach i kilku okolicznych wsiach. Puszczał z dymem stodoły, stogi siana i budynki. Sytuacja była na tyle poważna, że wójt gminy Włocławek obiecał nagrodę 1000 złotych za ujęcie podpalacza.
Relacja z Bydgoszczy - Jarosław Jaworski:
Wiadomości RMF FM 13:45