Amerykańska prokuratura nieoczekiwanie zwolniła jednego z dwu mężczyzn, zatrzymanych w związku z głośną kradzieżą statuetek Oscara.

Jeden z podejrzanych - kierowca ciężarówki na którą załadowano pechowe statuetki stanie przed sądem oskarżony o kradzież. Zwolniony został natomiast pracownik rampy załadunkowej firmy przewozowej odpowiedzialnej za transport Oskarów. Statuetki zaginęły w drodze z Chicago do Hollywood. Dwa dni temu zostały znalezione na śmietniku w koreańskiej dzielnicy Los Angeles.

Oscary wręczane są najlepszym filmowcom od 1929 roku. Każda statuetka wykonana jest ze stopu kilku metali pokrytego warstwą 24 karatowego złota. Ma ponad trzydzieści cztery centymetry wysokości i waży około czterech kilogramów.

Tegoroczna wielka gala rozdania Oskarów już za kilka dni.

Wiadomości RMF FM 7:30