Jeleniogórska prokuratura okręgowa zatrzymała 5 osób, podejrzanych o dostarczenie broni i ładunków wybuchowych do tamtejszego sądu.

Dzięki tym przedmiotom bandyci, którzy zasiadali w ławie oskarżonych, wzięli zakładników. Pod ich osłoną próbowali uciec z sądu. Już w sądowym korytarzu zdetonowali 2 granaty, które raniły 3 policjantów i sędzinę. Dwóch bandytów zostało na miejscu zastrzelonych przez policjantów z kompanii antyterrorystycznej.

Dwóch spośród 5 zatrzymanych to odpowiadający przed sądem 2 dni temu gangsterzy. Prokuratura zarzuca im nielegalne posiadanie broni oraz przetrzymywanie zakładników z narażeniem ich zdrowia i życia. Grozi za to od 2 do 12 lat więzienia. Trzej pozostali nie brali udziału w rozprawie, ale są dobrze znani jeleniogórskiej policji. Zarzuca się im nielegalne posiadanie broni i amunicji.

Prokuratura wystąpiła o aresztowanie 4 podejrzanych. Piąty będzie jeszcze dokładnie przesłuchany. Prokurator Krzysztof Domagała nie chciał ujawnić szczegółów na temat osób zatrzymanych, tłumacząc się dobrem śledztwa. Niewykluczone są bowiem kolejne zatrzymania. Prokuratura zamierza też wszcząć śledztwo, mające wyjaśnić, czy policjanci konwojujący bandytów na salę sądową dopełnili swoich obowiązków, a antyterroryści we właściwy sposób użyli broni.

Wiadomości RMF FM 16:45