Policjanci z Bytomia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 63-letniego bezdomnego. Pijany sprawca brutalnie bił swoją ofiarę po to, by zabić i wrócić do więzienia, skąd niedawno wyszedł po spędzeniu w nim 13 lat - także za zabójstwo.

Nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że w piątek do dyżurnego bytomskiej komendy zatelefonował 30-letni mieszkaniec ul. Brzezińskiej, który oświadczył, że natychmiast potrzebne jest pogotowie ratunkowe, bo coś stało się jego sąsiadowi.

Na miejsce została skierowania karetka pogotowia i policyjny patrol. Policjanci w mieszkaniu na trzecim piętrze znaleźli zwłoki 63-letniego mężczyzny, na którego ciele widoczne były obrażenia mogące świadczyć o tym, że zanim zmarł, został brutalnie pobity.

Zatrzymany sprawca przyznał, że od czasu opuszczenia przed kilkoma miesiącami więzienia, gdzie spędził ostatnie 13 lat za zabójstwo, nie może się odnaleźć w życiu na wolności. Po raz kolejny usłyszał zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie.