Płot niezgody podzielił sąsiadów bloków, przy Alei Sikorskiego w Lublinie. Przez środek chodnika ma stanąć ogrodzenie. Blok nr 3 chce się oddzielić od reszty osiedla. Spółdzielnia na wniosek mieszkańców rozpoczęła inwestycję. Mieszkańcy kilku innych bloków są oburzeni- dla nich płot to odcięcie od świata.

Zablokują nam dojście do najważniejszych ulic Sikorskiego i Racławickich- mówią niezadowoleni mieszkańcy. Niech pan zobaczy jak postawili przez środek chodnika. Tu ma być zagrodzony cały chodnik prowadzący do lokali usługowych. Jak mam prowadzić działaność skoro nie będę mogła dojechać do lokalu, jak mają do mnie przyjść klienci - mówi właścicielka sklepu. Teren należy do bloku i mieszkańcy mieli prawo zadecydować o ogrodzeniu się - mówi Kazimierz Wójcik - członek zarządu Spółdzielni Budowlano Mieszkaniowej Instalator. Prawo własności jest rzeczą świętą- dodaje. Mieszkańcy trójki chcą mieć święty spokój, ciągle zbierała się tam młodzież i rozrabiała. Zebrali podpisy, samorząd blokowy wystapił do nas z wnioskiem i nie mamy innego wyjścia. Ogrodzenie będzie poprowadzone po granicy działki.

Kilka słupów już stanęło przez środek chodnika. Tam dołączą się do już istniejącego ogrodzenia i będziemy odcięci od świata- mówią mieszkańcy. Takie odgradzanie się to egoizm w czystej postaci - mówi jeden z moich rozmówców. W ten sposób możemy zagrodzić cały Lublin. Nikt nie myśli o tym, w jaki sposób inni mają funkcjonować. Co innego jesli jest zupełnie nowa inwestycja z od razu zaprojektowanym ogrodzeniem a co innego jeśli stawia się płot na istniejącym od lat osiedlu.