Kilka tysięcy osób, które regulowały rachunki w upadłej firmie Okienko Kasowe, prawdopodobnie nigdy nie odzyska swoich pieniędzy - dowiedział się reporter RMF FM. Ubezpieczyciel firmy wysyła właśnie pisma do poszkodowanych.

Ubezpieczyciel tłumaczy, że ubezpieczenie nie obejmuje takich roszczeń. Nie chce odpowiadać za celowe oszustwo, a takiego - wszystko na to wskazuje - dopuścili się szefowie Okienka Kasowego.

Prawnicy, którzy reprezentują poszkodowanych, zapowiadają dalszą walkę w ich imieniu. Uważają, że ubezpieczyciel powinien pokryć straty. Sprawę bada też prokuratura, a potem zajmie się nią sąd. To potrwa pewnie wiele miesięcy, jeśli nie lat. Tylko w Szczecinie działało 8 okienek kasowych, w których rachunki regulowali przede wszystkim emeryci - była mniejsza prowizja niż na poczcie. Do Miejskiego Rzecznika Konsumentów skargi na firmę złożyło 2 tysiące osób. Szacuje się, że drugie tyle o oszustwie mogło nie zostać poinformowane. Klienci stracili od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.