Kolejna runda rozmów w sprawie rekompensat dla osób wykorzystywanych przez III Rzeszę zakończyła się fiaskiem. Nowe rozbieżności sprawiają, że wypłata pierwszych rekompensat opóźni się niemal na pewno do przyszłego roku.

Tym razem problemem, który uniemożliwił porozumienie były szczegóły dotyczące sposobu zabezpieczenia niemieckich firm przed przyszłymi ewentualnymi pozwami w amerykańskich sądach.

Wice-sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych Suart Eisenstat oświadczył, że niemieckie przedsiębiorstwa, które wraz z rządem współtworzą fundusz odszkodowawczy, żądają aby wszystkie pozwy w sprawie odszkodowań, które już oczekują na rozpatrzenie w amerykańskich sądach zostały oddalone przed wypłaceniem ofiarom pierwszych rekompensat. Według niego takie postawienie sprawy przez przedsiębiorców w Niemczech oznacza, że szansa na rozpoczęcie wypłat z funduszu jeszcze w tym roku staje się coraz mniejsza.

Proces tworzenia funduszu rekompensat trwa już od miesięcy. Cały czas toczą się negocjacje między przedstawicielami poszkodowanych - żydów i obywateli państw Europy środkowo-wschodniej oraz niemieckim rządem i firmami. To właśnie Berlin i przedsiębiorstwa z Niemiec mają utworzyć fundusz w wysokości 10 miliardów marek, z którego ofiary będą otrzymywały pieniądze.

Wiadomości RMF FM 2:45