Już trzeci raz w Norwegii prowadzone są poszukiwania gigantycznego węża morskiego, którego miejscowi zwą popularnie Selma.

Potwór mieszka prawdopodobnie w jeziorze na południu kraju. Położona na jego brzegu wioska Seljord ma nawet węża w herbie. Poszukiwacze przyjechali z sonarami i specjalna pułapką, w która mają zamiar złapać węża. "Próbujemy złapać dziecko Selmy, ponieważ przypuszczamy, że jest ich tu cała rodzina" - stwierdził przywódca jednej z poszukiwawczych wypraw. Jednocześnie okoliczna ludność jest zasypywana pytaniami o istnienie Selmy i o jej wygląd. Nie wszyscy jednak są optymistami, jeśli chodzi o jego istnienie. Jeden z miejscowych ludzi powiedział wręcz, że węża nie ma. Inni twierdzą, że widzieli potwora. Ma on mieć około 12 metrów długości.

Posłuchaj odgłosów wydawanych ponoć przez norweskiego potwora:

Cóż, można chyba sądzić, że potwór z Loch Ness straci popularność, a pałeczkę przejmie norweska konkurencja... Ręce natomiast zacierają mieszkańcy Seljord. Liczą na szybki zarobek w związku z przewidywanym przez nich, zwiększonym ruchem turystycznym.

00:45