Polska ciągle ponosi konsekwencje niezgodności starego kodeksu karnego z międzynarodowymi konwencjami.

Proces przeciwko Polsce wygrał przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strassbourgu Maciej Niedbała. W 1994 roku został on tymczasowo aresztowany pod zarzutem kradzieży samochodu. Decyzję o aresztowaniu podjął prokurator. Nie zatwierdził jej ani sędzia ani inny przedstawiciela władzy sądowniczej. W dodatku podczas pobytu w areszcie jego korespondencja z adwokatem, była cenzurowana.

W myśl starego kodeksu o tymczasowym aresztowaniu prokurator mógł decydować samodzielnie. Taka procedura była sprzeczna z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Wprawdzie nowelizacja polskiego prawa w 1996 roku wypełniła tę lukę, ale decyzje o tymczasowych aresztowaniach podejmowane wcześniej nadal mogą stanowić podstawę do składania skarg w Strassbourgu. Ewentualni skarżący nie mogą jednak liczyć na wysokie odszkodowania – Maciej Niedbała, chociaż żądał o wiele więcej, otrzyma za swe straty moralne 2 tysiące złotych oraz zwrot kosztów sądowych.

Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM z Paryża, Marka Gładysza:

00:50