Izraelska policja zmuszona była dodatkowo wzmocnić ochronę przewodniczącego Sądu Najwyższego, który odmówił ponownego rozpatrzenia sprawy Arieh Deriego, lidera wpływowej partii religijnej Shas.

3 września Deri zaczyna odsiadywanie kary trzech lat więzienia za korupcję. Partia sefardyjskich rabinów Shas, do której należy skazany twierdzi, że jest on niewinny. Shas reprezentuje ortodoksyjnych Żydów, w większości pochodzących z Maroka. Owi izraelscy „marokańczycy” - jak sami siebie określają - twierdzą, że od dziesięcioleci byli dyskryminowani politycznie i ekonomicznie przez Żydów pochodzących z Europy. Zdaniem Shasu wyrok w procesie Deriego jest tendencyjny a sąd najwyższy to ślepe narzędzie prześladowców. "Wszyscy pójdziemy z Derim do więzienia" – zapowiadają aktywiści partii Shas.

Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM z Tel-Awiwu, Eli Barbura:

16:05