Co mamy ze sobą zrobić? - pytają mieszkańcy dawnego hotelu robotniczego w Lubartowie. Decyzją nadzoru budowlanego w ciągu pięciu dni 62 rodziny mają opuścić swoje mieszkania. Dostali pisma, ale nikt nie wskazał im, gdzie mają pójść.

Nadgorliwość urzędników czy rzeczywiste zagrożenie? To pytanie nadzorowi budowlanemu zadaje burmistrz Lubartowa Jerzy Zwoliński. Nie mieści mu się w głowie wydanie decyzji o wyrzuceniu ludzi na bruk. Miasto bowiem nie jest w stanie zapewnić im lokum.

Jutro burmistrz chce zorganizować spotkanie z mieszkańcami, syndykiem i inspektorem nadzoru budowlanego. Burmistrz nie wyklucza odkupienia budynku.