„Grill może się wydawać prozaicznym urządzeniem i może się kojarzyć z kiełbaską i gotowym zamarynowanym mięsem na tacce, ale wcale nie musi. Sama kiełbasa może być dziełem sztuki” - powiedział gość Rozmowy w samo południe w RMF FM Grzegorz Łapanowski, kucharz, przedsiębiorca i dziennikarz kulinarny.

Sama idea grillowania jest bardzo ciekawa. Gdybyśmy pojechali do Chin, do Kazachstanu, do Ameryki Południowej, do Hiszpanii, do Maroka, do Grecji, to wszędzie znaleźlibyśmy jakiś rodzaj grillowania i w ogóle pracy z ogniem. To, co my znamy jako grill. jest właściwie wierzchołkiem góry lodowej, całego wielkiego zagadnienia, które jest ciekawe - stwierdził dziennikarz.

Gość Pawła Balinowskiego był też pytany o to, jak uchronić dzieci przed niezdrową żywnością: W Polsce mamy bardzo mało działań profilaktycznych, bardzo dużo reklamy i olbrzymi dostęp do wysokoprzetworzonej żywności. To, co jesteśmy w stanie dać dziecku edukacja i dobry przykład. To jedna z nielicznych szans, żebyśmy uchronili nasze dzieci i samych siebie przed nie najlepszymi wyborami - powiedział kucharz.

Dzisiaj jemy trzykrotnie więcej mięsa niż nam proponują dietetycy i lekarze - mówił Grzegorz Łapanowski. Zamiast 15 - 25 kilogramów na głowę w skali roku, jemy go około 75 kilogramów - zauważył nasz rozmówca i dodał to ma nie tylko konsekwencje zdrowotne. Prawie 60 proc. Polaków ma podwyższona masę ciała. Duża konsumpcja wysoko przetworzonego mięsa nie tylko negatywnie wpływa na nasze zdrowie, ale to samo powiedzą nam specjaliści od zmian klimatycznych, bo produkcja mięsa wymaga bardzo dużo nakładów energetycznych.

Jak radzić sobie z większym urozmaiceniem naszej diety ? Gdybyśmy w tygodniu jedli między 300 - 500 gramów mięsa, to będzie około trzech porcji tygodniowo. Wtedy stać nas na wybitny stek, dobry kawałek kurczaka i fajną świnkę. A pozostałe rzeczy niech będą masą roślinnych możliwości - zaproponował.

Opracowanie: