Siedem obrazów Jerzego Kossaka, ponad 40 płócien innych autorów a także wyroby ze złota i srebra między innymi kielich z końca XVII wieku a także klasery ze znaczkami - znalazła krakowska policja u dwóch mężczyzn. Jeden z nich jest mieszkańcem Krakowa, drugi - Przemyśla.

Jak powiedział komendant Miejskiej Policji w Krakowie - Andrzej Czop, dzieła sztuki kradzione w Krakowie były przerzucane do Przemyśla. Natomiast obrazy skradzione na terenie województwa podkarpackiego trafiały do Krakowa. Cała ta procedura miała służyć zatarciu śladów przestępstwa: "Było to bardzo zręcznie robione. Usuwano pewne znaki identyfikujące, podpisy z obrazów, wyciągano je z ram, przekładano je do innych, które były tylko stylizowane na ramy z epoki. Rzeczywiście był to proceder zorganizowany. Podejrzewamy, że te kradzieże mogły być dokonywane nie tylko w tych dwóch miejscowościach, ale również na terenie całego kraju". To kolejny sukces specjalnej grupy do spraw kradzieży dzieł sztuki. Od stycznia ta sekcja rozpracowała już cztery szajki włamywaczy.

foto Grzegorz Nowosielski RMF FM Kraków

04:30