Sprawa praworządności w Polsce prawdopodobnie nie trafi pod obrady unijnych ministrów ds. europejskich na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym 7 marca - ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli. Urzędnicy znaleźli za to przepis, na mocy którego można przeprowadzić dyskusję na temat Polski w Brukseli. Może się ona odbyć w ramach tak zwanego dialogu politycznego na temat zasady państwa prawa.

To mechanizm przyjęty w 2014 roku w ramach którego państwa Unii Europejskiej wymieniają się informacjami na temat działań podejmowanych na rzecz praworządności.

Z informacji korespondentki RMF FM w Brukseli wynika, że Malta, która przewodniczy w tym półroczu pracom w Unii, chce najpierw skonsultować się z krajami członkowskimi ws. terminu debaty. Najwcześniej odbędzie się ona w kwietniu lub w maju - twierdzą rozmówcy naszej dziennikarki.

Powód? Najbliższa rada ministrów poświęcona jest przygotowaniom do szczytu unijnych przywódców. Obradowanie o sytuacji w Polsce w momencie, kiedy w kilku unijnych krajach mają się odbyć wybory, nie jest zbyt wygodne.

(ug)