Kar od 10 do 25 lat więzienia zażądał prokurator dla sprawców
zamachu bombowego w podwarszawskim Ursusie. 4 lata temu bomba zabiła
tam mężczyznę.
Przypomnijmy, przestępcy próbowali wymusić 200 tysięcy dolarów
haraczu od właściciela hurtowni audio-video. Najpierw zdetonowali na
jego posesji ładunek wybuchowy, później w pobliżu jego firmy podrzucili
granat. Gdy te ostrzeżenia nie przekonały opornego biznesmena podłożyli
pół kilograma trotylu pod mieszkanie głównej księgowej jego firmy.
Bomba zawieszona na klamce eksplodowała, gdy mąż księgowej otworzył
drzwi. Mężczyzna zginął, a szantażowany biznesmen ugiął się i zapłacił
okup.