Helmut Kohl podejrzany. Czy były Kanclerz Niemiec ma "czyste ręce" wyjaśni prokuratura w Bonn, która oficjalnie wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Kohl kiedy był przewodniczącym partii CDU, wiedział o istnieniu kont, na które wpłynęły ponad dwa miliony marek darowizn. Chadecy finansowali z nich swoją działalność. Problem w tym, że pieniądze te wpłacono z naruszeniem prawa. Ustawa o partiach politycznych w Niemczech mówi, że wszelkie darowizny na cele polityczne muszą być jawne.

Tymczasem kierownictwo CDU nie zgłosiło wpłat odpowiednim władzom. W dodatku Kohl odmówił ujwnenia nazwisk osób, które przekazały darowizny.

Wiadomości RMF FM 11:45